Jednak byłam w wielkim błędzie !
Ich przygotowanie nie różni się od czasu spędzonego przy przygotowywaniu chleba a efekt jest bardzo smaczny .
Zupełnie inne niż w sklepie . Żadne farbowane puchate poduszki , po zjedzeniu których , po chwili nadal jesteśmy głodni .
Pyszne aromatyczne i zdrowe bo swoje :) Do tego bez żadnych konserwantów dzięki maślance zachowują świeżość do 3 dni :)
- 200 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 200 g mąki pszennej typ 650
- 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
- 1,5 szkl. maślanki
- 20 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka siemienia
- 1 łyżka sezamu
- 2 łyżki płatków jęczmiennych
- otręby do posypania
- mleko do smarowania ( może być woda)
Jak ktoś nie ma takiej maszyny to należy zrobić zaczyn z drożdży i maślanki , następnie wsypać mąki i ziarenka , zakasać rękawy i wyrabiać , wyrabiać i wyrobić :)
Po wyrobieniu zostawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę .
Po tym czasie podzielić ciasto na 7 części , uformować kulki o układać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia , wierzch posmarować mlekiem lub wodą i posypać otrębami .
Zostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut .
Nagrzać piekarnik do 200 stopni i wstawić blaszkę z bułkami . Po 15 minutach obniżyć temperature do 180 stopni i dopiekać jeszcze ok.20 minut do zrumienienia .
Po wyjęciu studzić na kratce .
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga , miło mi będzie jak zostawisz ślad po sobie :)