Do takich kluseczek najlepsza jest odmiana dyni hokkaido bo zawiera najmniej wody i nie będzie potrzeby dodawania dużej ilości mąki , więc kluseczki zachowają smak dyni a nie mąki ;)
Wyszły pyszniutkie , polecam ! Idealnie by się nadawaly do boeuf-bourguignion .
Składniki :
- 1 szkl. puree z dyni ( najlepiej odmianę hokkaido )
- 1 szkl. mąki pełnoziarnistej orkiszowej
- szczypta ziół prowansalskich
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- pieprz wg gustu
W dużym garnku podgrzewamy wodę na kluski i solimy .
Najlepiej zrobić testową kluskę i zobaczyć czy się nie rozgotuje ?
Po zagotowaniu wrzucamy kluseczki małą łyżeczką na gotującą się wodę , po wypłynięciu gotujemy 2 minuty , hartujemy zimną wodą i odcedzamy .
Takie kluski mogą być samodzielnym daniem polane bułką tartą zrumienioną na masełku lub podane jako dodatek do sosu .
Smacznego !
O! Muszę kiedyś takie zrobić. Lubię kluski kładzione, ale dyniowych nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie szykuję dynię hokaido na puree. Trochę się martwię, czy kluski się w wodzie nie rozpadną. Dam znać jak wyszło i czy smakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beata