Pieczony kurczak gościł na moim stole przez dwa dni klik i będąc w pieczonej chęci podtrzymania tego smaku , postanowiłam ugotować zupę o smaku pieczeniowym i to bez dodatku glutaminianu sodu bo zwykle to on nadaje potrawom taki właśnie posmak . Sekret takiej zupy tkwi w kościach/pozostałościach po takim właśnie kurczaku . Mięsko sobie zjadamy a kosteczki i resztki niezjadliwe odstawiamy na zupkę . Jak jeszcze dodamy warzywa upieczone w piekarniku to smak zupy powali każdego mięsożercę :)
Składniki :
- kosteczki i resztki po kurczaku
- 2 marchewki
- 2 pietruszki
- kawałek selera
- kawałek pora
- kawałek kapusty
- 15 pomidorów
- ewentualnie przecier pomidorowy jakby smak zupy był mało pomidorowy ( a dodałam 1 mały kartonik)
- zieleninka (koperek,pietruszka)
- jogurt grecki do dekoracji
- sól
- pieprz
Kosteczki i resztki kurczaka wrzucamy do garnka i zalewamy zimną wodą . Doprowadzamy do zagotowania i gotujemy .

W międzyczasie pomidorki przekrajamy na połówki , pozostałe warzywa na małe kawałki , skrapiamy oliwą i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 45 minut . Po tym czasie wyjmujemy warzywka do ostudzenia .
Z gotującego wywaru odcedzamy kosteczki i inne resztki , ponownie stawiamy na ogniu .
Warzywa miksujemy blenderem i wrzucamy do wywaru .
Z pomidorków zdejmujemy skórkę , rozgniatając w rękach (naszym osobistym blenderze ;) też dorzucamy do zupy . Doprawiamy solą , pieprzem i zagotowujemy . Jak mamy za mało smaku pomidorków to dodajemy przecier pomidorowy .
Taką zupkę podajemy z makaronem , kleksem z gęstego jogurtu lub śmietany , posypujemy zieleniną i zajadamy , pychotka......
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga , miło mi będzie jak zostawisz ślad po sobie :)