niedziela, 13 października 2013

Flaczki z kani czyli kaniowa rozpusta :)

Weekendowe grzybobranie wyjątkowo szczodrze obdarzyło nas kaniami . Wchodząc do lasu miałam marzenie zerwać choć kilka kapeluszy kani , moje marzenia przeszły najśmielsze oczekiwania ! Nie spodziewałam się widoku 50 sztuk !!!
Co zrobić z taką ilością ? Wiadomo , że kanie najlepiej smakują smażone w panierce a'la schabowe , ale ile można tych kotletów zjeść ? Z 20 sztuk ugotowałam więc zupkę na kształt flaczków , pozostała ilość poszła na patelnię , ale była uczta........ :)
Składniki :
  • 20 kapeluszy kani 
  • 2 marchewki
  • 2 pietruszki
  • kawałek selera
  • 2 cebule
  • sól
  • pieprz
  • majeranek
  • olej
  • mąka
Warzywa oprócz cebuli  zetrzeć na grubych oczkach tarki i podsmażyć na oleju , dodać pokrojone w paski w poprzek blaszek kanie , chwilę podsmażyć i zalać wodą tak aby przykrywała całość .
 Dusić 15 minut . Cebulę pokroić w kostkę i zrumienić na oleju , dodać łyżkę mąki i wlać do zupy . Przyprawić solą , pieprzem i majerankiem .
Na drugie danie kotlety :)
Smacznego !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga , miło mi będzie jak zostawisz ślad po sobie :)