Dodatek korzennych przypraw w połączeniu z procentami sprawia, że przyjemnie rozgrzewa a zrobiona na bazie wódki jest delikatna
w smaku:)
Składniki :
- dynia hokkaido ok. 1 kg pokrojonej
- 1,5 l. wódki
- łyżka goździków
- 3 dkg świeżego imbiru
- laska wanilii
- 3 laski kory cynamonu
- 2 gwiazdki anyżu
- gałka muszkatołowa
- szafran (mała paczuszka)
- kilka ziaren kardamopnu
- kilka ziaren ziela angielskiego
- skórka z cytryny
- 1 kg cukru
Dynię pokroić w kostkę, nie obierałam ze skórki, żeby maksymalnie wyciągnąć z niej kolor.
Wrzucić do dużego słoja, wsypać goździki, wanilię, imbir pokrojony w plasterki, sparzoną skórkę z cytryny i kwiat muszkatołowca, zalać wódką, zakręcić i odstawić na 3 tygodnie.
Po tym czasie zlać płyn do słoików i odstawić a dynię z przyprawami zasypać cukrem, co kilka dni potrząsając. Zlać po 4 tygodniach i połączyć ze zlanym alkoholem, odstawić na 2 tygodnie, następnie przefiltrować przez filtry do kawy lub ręczniki papierowe jednorazowe, zlać do butelek, zamknąć i odstawić w ciemne miejsce najlepiej na 6 miesięcy, wtedy aromaty przejdą najlepiej.....takie czekanie sprawdzi siłę naszego charakteru ;)
Ciepłych wieczorków!
Takiej nalewki jeszcze nigdy nie miała okazji spróbować. Dyni mam pod dostatkiem więc będzie trzeba zrobić ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, polecam :)
OdpowiedzUsuńooo:) nawet kotek ma chętkę :P
OdpowiedzUsuńKotka chętkę może i ma ale 18-stki jeszcze nie skończyła :)
OdpowiedzUsuńMoże i jest smaczna, choć skład jest taki trochę przypadkowy ( nie wszystkie składniki się dobrze łączą). Ponadto jest słaba i pije się ją jak kompot, bo alkoholu to ma jakieś 28%....ale zależy co kto lubi. Dla mnie nalewka poniżej 50% to napój do ugaszenia pragnienia. Pozdrawiam i smacznego.
OdpowiedzUsuńO gustach się nie dyskutuje, mi ten skład smakuje. Indywidualną sprawą natomiast jest, kto czym gasi pragnienie :)
OdpowiedzUsuń