niedziela, 1 lipca 2012

Złowiłam , przyrządziłam , zjadłam :)

Upałów ciąg dalszy więc ucieczka za miasto konieczna . A jak uciekać to nad wodę :)
Żeby ten czas nie był bezproduktywny , zarzuciliśmy wędki i rozłożyliśmy się na leżakach w błogim lenistwie nie mając żadnej nadziei na złowienie czegokolwiek w takim upale . Aż tu nagle patrzę , żyłka z kołowrotka znika , bombki nie ma , alarm!!! Ktoś pod wodą chce mi ukraść wędkę !
Oj nie dam się ,  zwijam kołowrotek , ojjj ciężko idzie  , złodziej dzielnie walczy .......ale nie poddaję się zwijam dalej i ku mojemu zdumieniu widzę złodziejaszka w postaci............ pięknego szczupaka !
Youppi !!! Będzie kolacyjka :) 
Zwykle takiego szczupaka przyrządzam w sosie śmietanowym , ale z braku śmietany i w efekcie przeszukiwania lodówki wyszło całkiem niezłe danie , które polecam na upalne dni . 
Danie jest lekkie a z dodatkiem soku z cytryny i kolendry niezwykle orzeźwiające .


Składniki :
  • 1 szczupak (wyłowiony z jeziora lub ze sklepu jak ktoś nie łowi ;)
  • 1 cukinia
  • 1 puszka pomidorów
  • cebula
  • olej
  • sok z cytryny
  • sól
  • pieprz
  • kolendra
  • opcjonalnie pół lampki czerwonego wina , niby do rybki powinno być białe ale skoro sos wychodzi w kolorze czerwonym to winko dałam czerwone 
Szczupaka sprawiamy , kroimy w dzwonki skrapiamy sokiem z cytryny , solimy ,
pieprzymy i odstawiamy na 1 godzinę .
Na patelni szklimy cebulkę pokrojoną w kostkę , wrzucamy pokrojoną w kostkę cukinię , chwilę podsmażamy i  zalewamy winem . Gotujemy bez przykrycia , jak wino prawie wyparuje wlewamy pomidory z puszki . Dodajemy sól , pieprz , sok z cytryny . Jak cukinia będzie miękka wrzucamy posiekaną kolendrę , odstawiamy na bok .
Wyjmujemy dzwonki szczupaka , osuszamy i skrapiamy olejem , smażymy na rozgrzanej patelni grillowej .
Z cukinii można odkroić cienkie paski , skropić olejem , posypać solą , pieprzem i również podsmażyć na patelni grillowej .
Można podać ze świeżą bagietką , pychotka ...

Smacznego !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga , miło mi będzie jak zostawisz ślad po sobie :)